Doris Day śpiewała znaną piosenkę pod tytułem “Que Sera, Sera”, “Co będzie, to będzie.” Na pierwszy rzut oka ten temat komunikuje pewnego rodzaju depresyjny fatalizm.
Biblia jest głęboko traktuje temat woli Bożej - Jego suwerennego autorytetu nad Jego stworzeniem i wszystkim co w nim jest. Kiedy mówimy o woli Bożej mówimy o niej na trzy różne sposoby. Jej szeroki koncept znany jest jako Boża dekretująca, suwerenna, lub ukryta wola. Teolodzy odnoszą się przez to, do woli Bożej przez którą On suwerennie zarządza wszystko co się wydarzy. Ponieważ Bóg jest suwerenny i Jego wola nigdy nie może być udaremniona, możemy być pewno że nie dzieje się nic, nad czym On nie ma kontroli. On musi przynajmniej “dozwolić” cokolwiek się dzieje, by się wydarzyło. Nawet kiedy Bóg pasywnie dozwala by rzeczy się działy, On pozwala na nie w taki sposób, że zawsze ma władzę i prawo do interwencji w czynach i zdarzeniach tego świata. I jeśli o to chodzi, to w pewien sposób można powiedzieć, że dzieją się one z jego woli.