Zamiast klasycznego patrzenia w podłogę i unikania kontaktu wzrokowego, przywitałem się i przedstawiłem. Zadałem mu kilka pytań, nie dziwacznych, prostych pytań. Jak długo tu mieszka? Czy mu się podoba? Czy poznał jakichś fajnych sąsiadów?
W następnym tygodniu widziałem go w korytarzu przy wejściu, zaczęliśmy rozmowę z dłuższą dyskusją krążącą wokół drużyny Seattle Mariners i ich szans w tegorocznych rozgrywkach. Sprawdziłem czy chciałby jeszcze kiedyś pogadać, “Jeśli chcesz kiedyś obejrzeć mecz w Sporcie [odpowiednio nazwany pub sportowy w Seattle,] daj mi znać.” Przyjął, znaleźliśmy dobrą datę i czas w ciągu następnych kilku tygodni, zamówiliśmy coś do jedzenia i oglądaliśmy razem mecz.
Nie minęło długo, gdy odkrył że jestem chrześcijaninem, chodzę do kościoła, i kocham Jezusa. Powiedział, “Wow, mój stereotyp chrześcijan zmienił się całkowicie. Jesteś normalny. Lubisz dobre jedzenie i picie, kochasz swoje miasto i nie jesteś osądzającym gburem.” Wkrótce zaprosiłem go do kościoła, gdzie usłyszał głoszoną z pasją ewangelię. Został chrześcijaninem, zaangażował się w grupy domowe. Chwała Panu!
Z jakiegoś powodu, łatwo chrześcijanom się spiąć i zachowywać dziwacznie kiedy mówią o swojej wierze w dzień powszedni. Poniżej kilka wskazówek jak przejść przez te blokady i rozpocząć rozmowę:
Podczas rozmowy, myśl co Jezus ma wspólnego z tematem, ponieważ Jezus ma coś wspólnego ze wszystkim w naszej kulturze: sportem, muzyką, sztuką, polityką. Szukaj pomostów by wpleść Jezusa do rozmowy. Powinno to być zwyczajne i tak pełne pasji jak twoje rozmowy o czymkolwiek innym.
“Więc... teraz chciałbym pomówić z tobą o Jezusie.” Jakbyś nagle założył swój “Jezusowy” kapelusz i rozmawiał jak z jakimś projektem, a nie z przyjacielem - wtedy zachowujesz się dziwacznie. Teraz, przyjdzie czas kiedy będzie dziwnie, gdyż mówienie o Jezusie i grzechu takie jest, ale niech nie będzie to z powodu że ty jesteś dziwny społecznie.
Zdobywaj przyjaciół, towarzyszy rozmów przez bycie ujmującym, przyjaznym i miłym. Więcej o tym znajdziesz w książce Charles Spurgeon'a “Soul Winner” oraz w “Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi” autorstwa Carnegie Dale (druga pozycje poleca Imperator).
Wiele miejskich, świeckich osób ma szczególne karykaturalne wyobrażenie o chrześcijanach, które nie jest zbyt przyjemne (osądzający, ostrzy, milicja moralności), chociaż wielu z nich nie ma żadnych chrześcijańskich znajomych. Bądź dla nich łaskawy, rozmawiaj z nimi, służ im, i kochaj.
Kiedy moja żona i ja wprowadziliśmy się do nowego bloku zrobiliśmy parapetówkę dla sąsiadów z naprawdę dobrym jedzeniem i piciem. Dziesiątki sąsiadów przyszło, co było podstawą dla naszych przyszłych rozmów o ewangelii.
Wszyscy upadamy. Wszyscy zmagamy się polegamy. Wszystko w twoim życiu zawdzięczasz Jezusowi. Wielu niechrześcijan nie chce rozmawiać z chrześcijanami ponieważ czują winę spowodowaną ich problemami.
Służ sąsiadom. Służ swojej okolicy. Szukaj tych możliwości bez skupiania uwagi na sobie. Twoi sąsiedzi obserwują cię i jak powiedział Jakubm, wiara bez uczynków jest martwa.
(Tim Gaydos @ TheResurgence)